Okładka książki Matecznik

Małgorzata Lebda

Matecznik

Nagroda Krakowskiej Książki Miesiąca Września 2016

O książce

Po znakomitej Granicy lasu (2013) Małgorzata Lebda powraca nowymi wierszami, kolejny raz otwierając czytelnikom przejście do konsekwentnie oswajanego wyobraźnią tajemniczego okrutno-fascynującego, w jakimś sensie również magicznego świata przyrody, instynktów pierwotnych, lęków i nadziei.

Marek Olszewski („Nowe Książki” 10/2016)

O autorce

Małgorzata LebdaMałgorzata Lebda (1985): dorastała w beskidzkiej wsi Żeleźnikowej Wielkiej. Poetka, doktor nauk humanistycznych i sztuk audiowizualnych, nauczycielka akademicka, fotograficzka. Ultramaratonka i taterniczka. Mieszka w Krakowie.
Autorka czterech tomów poetyckich: Otwarta na 77 stronie (Kraków 2006), Tropy (Gniezno 2009), Granica lasu (Poznań 2013), Matecznik (Poznań 2016).
W 2017 roku ukaże się przekład tomu Matecznik na język ukraiński (tłumaczenie Jurij Zawadzki, wydawnictwo Krok Publishers) oraz zbiorowy przekład tomów Tropy, Granica Lasu, Matecznik na język serbski (tłumaczenie Biserka Rajčić, wydawnictwo Treci Trg).
Publikowała m.in. w „Twórczości”, „Dwutygodniku”, „Miesięczniku Znak”. Tłumaczona na język: serbski, czeski, słoweński, angielski, ukraiński. Uczestniczka kilkudziesięciu festiwali literackich, w tym festiwali zagranicznych (Wielka Brytania, Czechy, Niemcy).
Obecnie pracuje nad piątą książką poetycką i debiutem prozatorskim.

Za twórczość poetycką wyróżniona:

  • 2006 – Stypendium Twórcze Miasta Krakowa (w dziedzinie literatury)
  • 2006 – Stypendium Fundacji Grazella, (za tom poetycki Otwarta na 77 stronie)
  • 2012 – Stypendium MKiDN w dziedzinie literatury
  • 2014 – Nominacja tomu Granica lasu do Nagrody poetyckiej im. K. I. Gałczyńskiego ORFEUSZ
  • 2014 – Nominacja tomu Granica lasu do Nagrody Poetyckiej im. Krystyny i Czesława Bednarczyków
  • 2016 – Tytułu Krakowskiej Książki Miesiąca za tom poetycki Matecznik
  • 2017 – Nagroda-Stypendium im. Stanisława Barańczaka

Z recenzji...

Tym, co najmocniej porusza już przy pierwszej lekturze, jest konsekwentne dążenie poetki do przeźroczystości (…). Powtórzę zdanie Miłosza: Bardzo trudno używać poezji do opisu rzeczy, które się naprawdę zdarzyły. Jeśli Małgorzacie Lebdzie udało się to zrobić, to głównie dlatego, że wybrała drogę wstrzemięźliwości i dyskrecji, wierności wobec konkretu, pozwalając jednocześnie, żeby ów konkret ujawnił swój symboliczny potencjał.

Wojciech Bonowicz („Znak” nr 737/(10)2016):

* * *

Zbiór świetny. Wiersze Matecznika tworzą cały, intensywnie istniejący, osobny świat, zaludniony wyrazistymi postaciami, sugestywny, własny. Zbiór jest doskonale skomponowany, jest prawdziwą pełną rzeczywistością, w której centrum znajduje się – realna i symboliczna jednocześnie – postać ojca.

Bronisław Maj („Charaktery”/ Czerwiec 2016)

* * *

Tom krakowskiej poetki to jedna z najważniejszych polskich książek upływającego roku. Z małej beskidzkiej wsi swojego dzieciństwa Lebda przynosi do nas w wierszach pszczoły i rójki, las i gałęzie rozcinające policzki, umierające psy, martwe sarny. Poprzez piękną, ale i brutalną opowieść o dorastaniu i o kobiecości autorka kreśli w swojej poezji fascynujące kalendarium dojrzewania i kalendarium śmierci. Śmierci, na którą nie pomoże nawet pszczeli kit wciskany w rany.

Dominika Słowik („Gazeta Wyborcza” 23.12.2016)

* * *

Wiersze z Matecznika cechuje bowiem oszczędność. Trzeba się w nie wsłuchiwać niczym w brzęczenie roju. Ich moc nie polega na epatowaniu, choć obrazy ludzkiego okrucieństwa tkwią w myślach długo po lekturze. Dedykowane ziemi żądlą jak małe pszczoły, nie są jednak nachalne ani publicystyczne. Myśląc o mnie będziecie / mówić językiem roślin – mówi ojciec i może to właśnie jest odpowiednie określenie. Proste opowieści, umiejętnie dobrane momenty, naturalne słownictwo – to wystarcza, bo Lebda „pracuje we krwi”, operuje językiem na niezagojonych ranach, mierzy się z tym, co ją ukształtowało.

Aleksandra Byrska („ArtPapier”, 1 czerwca 11 (299), 2016)

* * *

Świat mitu, domowego folkloru i magicznego postrzegania. Najbliższa rzeczywistość jest tu jak biologiczna tkanka, pulsująca harmonijnym rytmem pod palcami. Matecznik Małgorzaty Lebdy to poetycka opowieść kompletna – o cykliczności czasu, współżyciu z naturą, dorastaniu i śmierci.

Agnieszka Budnik („Fundacja Kultury Akademickiej”)